W ostatni weekend doszło do usiłowania zabójstwa policjantów w Warszawie. W związku z tą sytuacją zatrzymany został 23-letni mężczyzna, który miał planować przeprowadzenie druzgocącego w skutkach zamachu na życie funkcjonariuszy policji. Z dostępnych informacji wynika, że eksplozja mogła zagrozić nie tylko policjantom, lecz także mieszkańcom pobliskich osiedli. Mężczyzna planował także wysadzić siebie. Teraz jest w areszcie.
Zamach na pacjentów w Warszawie
Do zdarzenia miało dojść z soboty na niedzielę, z 5 na 6 grudnia. Z informacji Komendy Stołecznej Policji wynika, że sprawca incydentu podjechał pod budynek policji, a następnie zaczął wielokrotnie używać klaksona, aby zwrócić na siebie uwagę. Eksplozje miała spowodować butla gazowa w aucie. Ostatecznie do wybuchu na szczęście nie doszło. Mężczyzna szybko został obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu.
Doszło do usiłowania zabójstwa policjantów. Zatrzymany został 23-latek, który chciał zdetonować auto pod jednym z warszawskich komisariatów. – czytamy na Twitterze KSP.
Doszło do usiłowania zabójstwa policjantów. Zatrzymany został 23-latek, który chciał zdetonować auto pod jednym z warszawskich komisariatów.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 10, 2020
Mężczyzna w weekend podjechał pod jeden z komisariatów. Była noc, zaczął wielokrotnie używać klaksonu. W ten sposób chciał ściągnąć w okolice auta jak najwięcej policjantów. Na całe szczęście nie doszło do eksplozji. Mężczyzna został obezwładniony. Trafił do policyjnego aresztu. – czytamy w komunikacie KSP.
Materiały zabezpieczone do sprawy wskazują jednoznacznie na planowanie zabójstwa policjantów. Zdecydowane kroki podjęła prokuratura. Wnioskowano o areszt dla mężczyzny. Sąd przychylił się do tego wniosku, stosując taki środek zapobiegawczy na okres trzech miesięcy.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 10, 2020
Źródło: Twitter